Po kilkudniowej nieobecności powracam na swojego bloga wraz z nowym – wydaje mi się, że lepszym – wyglądem. Brak aktualizacji związany jest z ogólnym zastojem, jaki panuje u moich internetowych znajomych, bowiem nowe wpisy pojawiają się coraz rzadziej, a jeżeli nie dla nich, to dla kogo mam pisać? No właśnie.. Mam nadzieje, że już wkrótce wszystko wróci do normy, a zastój spowodowany jest pojawieniem się na rynku nowego Burnout’a, od którego nie można się oderwać.
Pozdrawiam serdecznie, deeVa.